Mój mąż uwielbia wątróbkę drobiową. Dlatego staram się często mu ją robić, ale żeby nie powtarzać ciągle jednej i tej samej potrawy staram się wymyślać nowe. I tak postanowiłam zrobić gulasz z wątróbki z papryką, podany z plackami ziemniaczanymi. Wyszło (wg niego) bardzo dobry obiad. Poprosił by robić go częściej. Polecam, bo jak widzicie gulasz można zrobić także z podrobów. Oczywiście dla ich wielbicieli.
Dwa pyszne dania z kuchni węgierskiej połączyłam razem w jeden idealny, przepyszny i sycący obiad. To gulasz, mocno paprykowy oraz węgierskie, drożdżowe placki czyli langosze. Gulasz do którego dodałam pieczoną paprykę, dużo różnej papryki sypkiej oraz w paście świetnie smakował na chrupiącym, soczystym placku. Uwielbiamy langosze odkąd pierwszy raz je spróbowaliśmy na Węgrzech i często robi je masz na obiad, ale zazwyczaj jemy je ze śmietaną i serem. Tym razem postanowiłam dodać je gulaszu, bo trakcyjne ziemniaki czy placki ziemniaczane już nam sie znudziły. Całość wyszła niesamowicie smacznie mimo, że jest to dość kaloryczne połączenie, ale przecież raz na jakiś czas można sie skusić. Polecam.
Jeśli lubicie placki ziemniaczane to ten przepis was z pewnością zainteresuje. Przy okazji czas na wyczyszczenie lodówki ze zbędnych produktów, które w połączeniu ziemniakami dadzą nam nowe, smaczne i ciekawe danie. To placki ziemniaczane a'la pizza. Pyszny, prosty i szybki obiad lub kolacja, którą pokochacie. Polecam.
Dzisiaj zapraszam na placki ziemniaczane inne niż wszystkie, bo z dodatkiem twarogu. Danie to pochodzi z Podkarpacia - przepis kuchni bojkowskiej - i w pełnej, oryginalnej wersji powinny być jeszcze przełożone sałatka z warzyw i śmietany. A jako że lubię wszelkie wersje placków ziemniaczanych to nie mogłam sobie odmówić ich przygotowania. Jedyne co zmieniłam to użyłam twarogu wędzonego i nie podałam ich z tą sałatką. Ale następnym razem zrobię pełną wersję. Przepis znaleziony dawno temu w jakiejś gazetce kulinarnej.
Odkąd pierwszy raz próbowałam gnocchi w sosie z sera gorgonzola od tego momentu jestem wielką fanką tego sera ale tylko w daniach na ciepło, bo normalnie nie jadam serów pleśniowych. Więc zaskoczyłam sama siebie odkrywając, że dania z dodatkiem tego sera smakują mi i to bardzo, a szczególnie gdy z gorgonzoli powstaje pyszny sos do makaronu. Ostatnio nie miałam pomysłu z czym podać placki ziemniaczane i właśnie z resztki sera gorgonzola zrobiłam sos, który pasował do nich idealne. Zresztą ten sos sprawdzi się nie tylko do placków, czy makaronu ale i mięs także. Spróbujcie koniecznie a się w nim zakochacie.
Jeśli znudziły się wam tradycyjne placki ziemniaczane to zapraszam na ciekawą ich odmianę. Pokochacie ten przepis. Dzisiaj placki ziemniaczane z kapustą i sosem z gorgonzoli. W lodowce zostało trochę kapusty kiszonej więc żeby się nie zmarnowała to postanowiłam dodać ją do placków ziemniaczanych, dzięki czemu zyskały fajny smak. I żeby nie było nudno to do placków zrobiłam sos. Początkowo miał być tylko śmietanowy, ale reszta gorgonzoli prosiła się by ją do czegoś użyć i tak powstał super dodatek. Placki z tym sosem były tak dobre, że mąż prawie wylizał talerz.
Placki ziemniaczane z serkiem i łososiem to nie jest żadna niezwykła nowość, danie raczej popularne i znane od dawna. U nas jednak jest rzadko, bo ja nie przepadam za wędzonym łososiem, dlatego gdy je robię to tylko dla córki i męża, gdy uda mi się kupić dobrej jakości łososia. Łosoś w tym daniu to rzecz najważniejsza i powinien być naprawdę wartościowy, by podnieść walory smakowe tych placków. Do tego placki ziemniaczane są bezglutenowe na mące ryżowej, więc idealne danie dla osób z nietolerancją glutenu. Zapraszam.
Jedliście kiedyś placki ziemniaczane z gulaszem curry pachnącym Indiami? Nie? To musicie koniecznie zrobić. Same placki ziemniaczane to po prostu placki, tymczasem gdy połączymy je z gulaszem ze wschodnimi przyprawami zyskują całkiem inny smak i świetnie się razem komponują. Więc następnym razem zamiast jeść je z tradycyjnym gulaszem po węgiersku zróbcie je z curry. Zapewniam że będzie wam smakowało.
Czas na rabarbar. Bardzo lubimy o tej porze rabarbarowe ciasta, a że jakoś nie miałam jeszcze czasu żadnego upiec a córka zagadywała, że zjadłaby coś słodkiego z rabarbarem to wczoraj na szybko przygotowałam jej takie placuszki. Co prawda ona jadła w wersji bezglutenowej, ale podaję przepis w obu wersjach, również z mąką pszenną. Placki są lekkie, puszyste, słodkie a jednocześnie delikatnie kwaśne od rabarbaru. Na ciepło lub zimno, na śniadanie lub podwieczorek idealne.
Środek jesieni, ale śliwki jeszcze nadal są, wiec jeśli do tej pory nie zrobiliście jeszcze domowych powideł to teraz jest ostatni dzwonek,...
%20(1).jpg)
