Powidła śliwkowe z wanilia i rumem
Środek jesieni, ale śliwki jeszcze nadal są, wiec jeśli do tej pory nie zrobiliście jeszcze domowych powideł to teraz jest ostatni dzwonek, bo warto zaopatrzyć się w nie na zimę. Są niezastąpione do przełożenia świątecznego piernika czy na chrupiący tost. Zapraszam.
Powidła śliwkowe z wanilią i rumem
- 2,5 kg śliwek węgierek
- 500 g cukru
- laska wanilii
- szklanka wody
- 50 ml rumu (można pominąć)
Śliwki umyć, wypestkować. Na patelnię lub do garnka z grubym dnem dać śliwki, zasypać cukrem i odstawić na noc do lodówki.
Następnego dnia wlać wodę, dodać ziarenka wyskrobane z laski wanilii i smażyć na średnim ogniu mieszając, co jakiś czas ok 2h aż masa zrobi się gęsta a woda odparuje. Odstawić. Następnego dnia ponownie smażyć tym razem godzinę, mieszając co jakiś czas bo łatwo się przypalają. Trzeciego dnia powtórzyć smażenie dodając rum, smażyć ok 30 min.
Następnego dnia wlać wodę, dodać ziarenka wyskrobane z laski wanilii i smażyć na średnim ogniu mieszając, co jakiś czas ok 2h aż masa zrobi się gęsta a woda odparuje. Odstawić. Następnego dnia ponownie smażyć tym razem godzinę, mieszając co jakiś czas bo łatwo się przypalają. Trzeciego dnia powtórzyć smażenie dodając rum, smażyć ok 30 min.
W tym czasie słoiki wyparzyć w piekarniku nagrzanym do 140 st przez 30 minut. Do gorących słoików nakładać gorącą masę, zakręcać i odwracać słoiki do góry dnem, przykryć do ostygnięcia.
Można także gorące powidła włożyć do słoiczków i zapasteryzować w wyłożonym ściereczką garnku z woda, gotując pod przykryciem ok. 10 minut od zagotowania się wody. Wyjąć, odwrócić do góry dnem, przykryć i poczekać aż wystygną.
Z powyższej ilości wyszło mi 7 małych słoiczków.
Z powyższej ilości wyszło mi 7 małych słoiczków.
na pewno bardzo smaczne:)
OdpowiedzUsuńSmakowicie :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne połączenie!
OdpowiedzUsuńNo tak, Święta już niebawem... :D
OdpowiedzUsuń