Węgierski gulasz z makaronem orzo i halloumi
Zima za oknem a mi zebrało się na tęsknotę za węgierską kuchnią... ach pyszne gulasze, porkolty, langosze i oczywiście wino, dlatego zrobiłam na obiad węgierski gulasz, ale z nutą grecką wg zasady zerowaste, bo z tego co było w lodówce i zamrażalniku. A tam znalazło się mięso wołowe dawno kupione na gulasz i zachomikowane w odmętach zamrażalnika, warzywa, czyli wiadomo cebula, papryka czerwona lekko już pomarszczona, czosnek, wino czerwone (resztka z otwartej butelki), mnóstwo przypraw w tym węgierska, wędzona papryka, pasta paprykowa Eros Pista, reszta koncentratu pomidorowego z poprzedniego gotowania i powidła śliwkowe, które też tam gdzieś się jeszcze uchowały. A dlaczego ma element grecki? Bo podałam go z makaronem orzo (notabene nie wiedziałam że go w ogóle mam w szafce) i plastrami grillowanego sera halloumi, który już wołał, że czas na niego. Obiad wyszedł pyszny, a mi zostały marzenia o powrocie do Doliny Pięknej Pani…. na kieliszeczek wina.
Węgierski gulasz wołowy z makaronem orzo i halloumi
- ok 700 g chudej wołowiny
- mąka pszenna
- 2 małe cebule lub 1 duża
- 3 ząbki czosnku
- 1 papryka czerwona
- 150-200 ml wina czerwonego wytrawnego
- 1 czubata łyżka słodkiej papryki w proszku
- ½-1 łyżeczka ostrej papryki lub pasty paprykowej węgierskiej ostrej np Eros Pista
- sól do smaku
- świeżo mielony pieprz
- 500 ml bulionu (lub więcej jeśli potrzeba)
- 3 szt. ziela angielskie
- 2 liście laurowe
- ½ łyżeczki kminku mielonego
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego
- 1 łyżka powideł śliwkowych (lub więcej)
- natka pietruszki
- smalec
- makaron orzo
- ser halloumi
Cebulę pokroić w kostkę, czosnek drobno posiekać. Mięso osuszyć i pokroić w dużą kostkę, obtoczyć w mące. Paprykę również pokroić w kostkę.
Na patelni rozgrzać smalec, dodać mięso, obsmażyć dokładnie z każdej strony, następnie dodać cebulę i czosnek. Smażyć ok 5 minut. Dodać sól, pieprz, paprykę słodką, całość wymieszać, smażyć minutę, tak aby papryka złapała kolor ale się nie przypaliła. Wlać wino, gotować aż w większości odparuje. Przełożyć wszystko do garnka i wlać gorący bulion, dodać ziele angielskie, liście laurowe, kminek. Garnek przykryć, gulasz dusić na średnim ogniu przez 1,5-2 godzin. W międzyczasie parę razy zamieszać. W połowie gotowania dodać pokrojona paprykę czerwoną i ostrą pastę paprykową. Gotowe danie na sam koniec doprawić koncentratem i powidłami, gotować jeszcze 2 minuty.
W międzyczasie ugotować makaron orzo zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Ser halloumi pokroić na plastry i grillować na patelni lub elektrycznym grillu. Gulasz podawać z makaronem orzo i serem halloumi. Przed podaniem posypać posiekaną natką pietruszki.
Świetny gulasz. Zjadłabym z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńMiło mi , dziękuję. Lubię kombinować przy gulaszach. pozdrawiam.
UsuńŚwietna propozycja
OdpowiedzUsuńwiele ciekawych treści tutaj.
OdpowiedzUsuńNiesamowite połączenie smaków. Na tym zdjęciu wygląda tak smakowicie, że nie mogłam się powstrzymać przed przygotowaniem go. Super wpis.
OdpowiedzUsuńAle pięknie to danie wygląda. Muszę koniecznie wypróbować ten przepis. Poproszę o więcej.
OdpowiedzUsuńPyszności. Ten przepis jest rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńFajne są tu przepisy, będę częściej zaglądać na tą stronkę.
OdpowiedzUsuńciekawych rzeczy człowiek się tu może dowiedzieć, będę polecać znajomym tą stronę.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny tekst
OdpowiedzUsuńSuper przepis
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie.
OdpowiedzUsuńPyszny pomysł na obiad. W moim domu każdy by zajadał ze smakiem
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wygląda to danie
OdpowiedzUsuńPotrawa wygląda pysznie. Nigdy wcześniej nie słyszałam o takim gulaszu
OdpowiedzUsuńJeszcze nie słyszałam o takim gulaszu. Nie pozostaje nic innego ja spróbować
OdpowiedzUsuńZapowiada się pysznie. Nigdy nie jadłam takiego gulaszu
OdpowiedzUsuńTo dla mnie całkowita nowość, dodaje do listy na testowanie.
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam takiego gulaszu. Zapowiada się naprawdę pysznie.
OdpowiedzUsuńPycha😍 Mam wielką ochotę go spróbować.
OdpowiedzUsuńKoniecznie będę musiała spróbować. Mam nadzieję że mi się uda ten gulasz.
OdpowiedzUsuń