Rosół ala chiński

Małam jak co niedziele ugotowac rosól, ale usłyszałam "znowu rosół?"... skoro znowu trudno ale tym razem inny niz zwykle.. bo po dodaniu kilku składników kuchni chińskiej wyszedł całkiem przyzwoity ala "chiński" rosół. Grunt ze smakował i było inaczej niz zwykle.  


Rosół ala chiński


  • 1,5 l rosołu
  • 1 marchewka
  • 2-3 kapelusze grzyby mun 
  • łyzka natki piertuszki posiekanej
  • łyzeczka imbiru startego
  • 10 dag pieczonego kurczaka
  • łyzeczka sezamu
  • łyżka oleju sezamowego
  • łyżka sosu sojowego
  • łyzeczka sosu chilli
  • 1/2 opakowania makaronu sojowego



  • Ugotować rosół na kurczaku i warzywach tak jak zwykle ale nie przyprawiac za mocno. Wyjać marchewke ktora bedzie nam potrzebna. Do czystego przecedzonego rosołu dodac imbir, sos sojowy, olej sezamowy  i sos chilli. Grzyby mun zalać wrzątkiem na 5 minut, potem zagotować ok 10 minut, wyjać i pokroic w cienkie paski. Dodac do zupy. Suchy makaron wrzucić do zupy. Gaz wyłączyc makoron ma w niej sam napęczniec. Marchewke pokroic w plasterki i dodac do zupy. Wsypac natke. Kurczaka pokroic w paski. Na talerz wyłożyc porcje zupy, na gore dodac kawałki kurczaka i talerz posypac ziarnami sezamu.

     

    5 komentarzy:

    1. Fajna alternatywa dla zwyklego rosolu. W GP podawalam kiedys przepis Kena Homa jak zrobic baze na taki orientalny rosol, moze bedziesz miala ochote kiedys sprobowac? :) Pozdrawiam!

      OdpowiedzUsuń
    2. A w jaki sposób ten kurczak ma być upieczony?? w piekarniku??
      dziękuję za odp. chcę ten rosół zrobić w niedzielę, ale nie bardzo wiem co z tym kurczakiem począć.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. tak do niego własnie użyłam pieczonego kurczaka który został z obiadu.

        Usuń
    3. niezbyt rozumiem ten przepis Piszesz na początku aby ugotować rosól jak zwykle -czyli mniemam ,ze na kurczaku ,a potem dodać kurczaka - tego pieczonego ?

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. dokładnie tak jak napisane, kurczaka wyjąc pokroić na kawałki i włożyć do zupy.

        Usuń

    Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger