Cielęcina ala Marengo

Klasyka z kuchni francuskiej zrobiona wg przepisu z książki Encyklopedia sztuki kulinarnej "Kuchnia francuska I" z 1993. Robiłam ja pierwszy raz w 1997 aż w końcu kupiłam cielęcinę i postanowiłam zrobić ją ponownie.




Cielęcina ala Marengo
  • 600 g cielęciny
  • 250 g pomidorów
  • 2 cebule
  • 200 ml białego wytrawnego wina
  • 200 ml bulionu (drobiowego lub warzywnego) 
  • 2 łyżki masła
  • 1 łyżka maki
  • 2 łyżki oliwy
  • 1 bouquet garni (natka pietruszki, suszony tymianek, listek laurowy, kilka ziaren ziela angielskiego) 
  • 2 ząbki czosnku
  • sol, pieprz
  • powinny być male cebulki ok 100 g (ja nie miałam dałam 5 szalotek)
  • 100 g pieczarek
  • 3 łyżki masła
  • 3 łyżki oliwy
  • 1 łyżka cukru
  • 4 kromki bułki lub weki
  • 1 łyżka siekanej zielonej pietruszki 

Mięso umyć,  osuszyć,  pokroić w spore kawałki  Cebule obrać  drobno posiekać.  Pomidory sparzyć, obrać ze skory i wypestkować.  Obrać czosnek. Mięso zezlocic na silnie rozgrzanej mieszaninie masła i oliwy. Dodać cebule i smażyć dalej, póki się nie zezloci. Oprószyć maka i smażyć az do jej zbrązowienia. Zalać winem, dodać pomidory, bouquet garni i czosnek. Osolić, doprawić pieprzem, po czym zalać bulionem tak by zaledwie przykrywał mięso. Dusic na średnim ogniu 1 godz. Cebulki obrać i zeszklić z cukrem na 2 łyżkach masła. Grzyby oczyścić, umyć i zezlocic na reszcie masła.
Pod koniec duszenia usunąć bouquet garni. Dodać zeszklone cebulki i podsmażone pieczarki. Przykryć i dodusić jeszcze 10 minut. Na oliwie usmażyć 4 grzanki. Posypać siekaną zieloną pietruszką i podawać z grzankami. W trakcie gotowania w domu unosi się przepyszny bajeczny zapach.
Było pyszne. Córka zjadła 2 porcje i jeszcze miała mało:)
  

1 komentarz:

  1. zrobiłam wg tego przepisu jako pieczen i do tego w garnku rzymskim Obiad był przewidziany na 2 dni -niestety zniknąl 1-szego dnia -tak mięsko smakowało

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger