Flammkuchen (tarte flambee)
Wczoraj był Światowy Dzień Pizzy, ale ja zamiast tradycyjnej pizzy upiekłam tzw "pizzę alzacką", którą akurat z pizzą nie ma wiele wspólnego, bo to raczej podpłomyk, ale pizze przypomina. To flammekueche lub flammkuchen (fr. tarte flambée) – "tradycyjne alzackie danie w formie tarty na bazie ciasta chlebowego, cebuli, boczku ciętego w drobne słupki i śmietany. Napotkać można też flammekueche z różnymi dodatkami, jak tarty emmentaler, biały ser, ślimaki, czy inne, bardziej egzotyczne dodatki, ograniczone jedynie wyobraźnią kucharza. Nazwa flammekueche oznacza "pieczona w ogniu"; jest to związane z faktem, iż podczas pieczenia w piecu, płomienie dochodziły do brzegów tarty pozłacając je. Flammekueche to typowo wiejskie danie. Tradycja jej przyrządzania pochodzi z rodzin, które miały w zwyczaju co tydzień same piec chleb. Tarta ta spełniała dość specyficzną funkcję – przygotowując ją jednocześnie sprawdzano temperaturę pieca, który po rozpaleniu ognia był zbyt gorący, by przystąpić do delikatnej czynności, jaką było pieczenie chleba. Danie to rozwinęło się w Wintzenheim-Kochersberg w XVIII i XIX wieku, by zostać później spopularyzowane w całej Alzacji." Tyle za encyklopedią.. a jak to się robi, jak smakuje to zapraszam po przepis. Źródło.