Lunchbox szczęścia

Od marca lunchboxy są nieodłącznym elementem moich posiłków, wędrują ze mną codziennie do pracy zawierając moje śniadanie i obiad. W weekend pyszne pudełko jest nieodzownym towarzyszem wycieczek do lasu, na grzyby, czy po prostu na spacer. Ten lunchbox nazywam pudełkiem szczęścia, bo jest w nim wszystko co najlepsze, co zaspokoi mój głód a jednocześnie będzie zdrowym, pełnowartościowym i urozmaiconym posiłkiem i składa się z moich ulubionych produktów. W dodatku bardzo szybko się go przygotowuje. A co w środku? Zobaczcie sami. 

Lunchbox śniadaniowy 

  • mix sałat
  • pomidorki koktajlowe
  • ogórek zielony 
  • ugotowane jajka
  • awokado
  • mini mozzarella
  • czarnuszka
  • owoce -winogrona
  • mieszanka orzechów 
  • prażony słonecznik
sos sezamowy
  • łyżeczka majonezu
  • łyżka jogurtu naturalnego
  • łyżeczka oleju sezamowego
  • prażony sezam
  • 1/3 łyżeczki kurkumy
  • 1/3 łyżeczki przyprawy curry

Jak widać jedno małe pudełko a w nim dwa pyszne śniadania, bo śniadanie to najważniejszy posiłek dnia - prawda? Na dół układam pokrojone warzywa i jajka. Posypuje czarnuszką. 

Składniki sosu mieszam i dodaje albo bezpośrednio do warzyw albo osobno, w zależności czy chce potem sos dodać do całości czy tylko do części. 

W górnej części są elementy na drugie śniadanie, czyli owoce i orzechy. Osobno w kubeczku mam spakowaną maślankę lub jogurt naturalny. 




3 komentarze:

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger