Kkwabaegi czyli koreańskie pączki

Dzisiaj Tłusty Czwartek i jak wszyscy w Polsce objadamy się tym nieprzyzwoicie tuczącym, cudownym przysmakiem. Nikt dzisiaj nie liczy kalorii bo taki dzień jest raz w roku. Z tej okazji ja przygotowałam tym razem a może znowu mało klasyczne pączki ale jednocześnie tradycyjne tylko ze nie u nas a w Korei. Zapraszam na zakręcane pączki kkwabaegi.

Kkwabaegi czyli koreańskie pączki

• 3 szklanki mąki 
• 2 czubate łyżki masła (40 g)
• 7 g suszonych drożdży 
• 3 łyżki cukru
• 1 szklanka ciepłego mleka 
• 1 jajko
• olej do smażenia

do obtoczenia:

• 4 łyżki cukru
• 1/2 łyżeczki cynamonu

W garnuszku rozpuścić masło. Dodać mleko, cukier, drożdże oraz jajko. Wymieszać składniki, odstawić na 10 minut. Do miski przesiać mąkę i sól. Dodać mokre składniki, wymieszać łyżką i zagnieść ciasto rękami. Można użyć miksera z hakiem do chleba. Też wyrobi nam gładkie, jednolite ciasto Uformować z ciasta kulę, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na min 60 minut, aż podwoi objętość.

wyrośnięte ciasto uderzyć pięścią i ponownie wyrobić. Podzielić na 2 równe części, a każdą na kolejne dwie i tak dalej aż otrzymamy 16 mniej więcej równych części. Każdą uformować w kulkę. Kulkę rozwałkować dłońmi na pasek o długości około 30 cm. Następnie położyć dłonie na końcach paska i zrolować go w przeciwnych kierunkach, jeden koniec skręcić w prawo, a drugi w lewo. Podnieść pasek do góry, a on sam się zacznie zwijać. Pasek obrócić 3-4 razy, skleić końce razem. Jak to dokładnie zrobić możecie zobaczyć tutaj na filmiku.

Pączki zostawić do wyrośnięcia na 30 minut pod przykryciem. W połowie czasu przewrócić je na drugą stronę, by równo rosły. Na talerzu wymieszać cukier z cynamonem.

Na patelni z grubym dnem rozgrzać tłuszcz. Pączki wkładać partiami i smażyć na niedużym ogniu, obracając w połowie smażenia, żeby się przypiekły równo z każdej strony na złoty kolor.

Wyjmować pączki łyżką cedzakową, odsączyć na papierze i obtoczyć w cukrze.