Zupa pho bo na wołowinie ze stekiem

Jedną z najczęściej robionych przeze mnie zup z wolnowaru jest wietnamska zupa Pho. To rodzaj azjatyckiego rosołu z makaronem i dodatkami. Oczywiście można ją przygotować jak najbardziej tradycyjnie w garnku, dlatego poniżej podaję oba sposoby. Do tej pory zupę robiłam na kurczaku, ale tym razem postanowiłam zrobić wersję na wołowinie i podać ją z półkrwistym stekiem. Oczywiście jeśli chodzi o dodatki do zupy, wkładkę, to możecie zmieniać je wg uznania. Ważne, żeby była kolendra, bo to ona dodaje smaku i charakteru. Smacznego. 

zupa, pho, phở bò, obiad, wolowina, stek, antrykot, azjattycka, bernika, makaron, kulinarny pamietnik


Zupa phở bò czyli na wołowinie ze stekiem
  • ok 600-800 g wołowiny np szponder, ogon wołowy, porcje rosołowe  
  • 2 marchewki
  • 1 pietruszka
  • 1 cebula
  • 1 por
  • 4-5 gwiazdek anyżu 
  • 2 laski cynamonu
  • 6 szt kardamonu
  • 5 szt goździków
  • 5 szt pieprzu czarnego w ziarnach
  • kawałek imbiru ok 5 cm
  • 2 ząbki czosnku
  • sól do smaku 
  • 30 ml sosu rybnego 
  • 1 łyżka sosu sojowego
  • 1 łyżka cukru 
  • limonka 
dodatkowo:
  • 2 steki z antrykotu (na 4 osoby)
  • sól 
  • pieprz 
  • zielona cebulka 
  • kolendra
  • chilli świeże (opcjonalnie)
  • 2-3 szt. pok choi
  • makaron ryżowy
  • olej
  • czarny sezam



Wołowinę opłukać, włożyć do garnka. Marchew, pietruszkę, pora, umyć, obrać, dodać do garnka. Cebulę (obraną) i imbir (ze skórą) opalić nad gazem. Włożyć do garnka. Wszystko zalać zimną wodą, ok 2 litry, dodać trochę soli, anyż, cynamon, pieprz, kardamon, goździki i posiekany drobno czosnek. Gotować na bardzo małym ogniu 3 godziny. W międzyczasie zdejmować szumowiny. 
Dla wolnowaru: wszystko włożyć do garnka wg przepisu wyżej. Zalać wodą. Ustawić na LOW na 9h. 

Gotowy wywar przecedzić, wlać do garnka postawić ponownie na gazie. Wlać sos rybny, sos sojowy, doprawić sokiem z limonki i cukrem. Gotować bardzo wolno jeszcze 15 minut.  
Wyjęte  z rosołu mięso można zużyć do np pierogów albo podsmażyć na patelni na oleju na brązowo i podać dodatkowo  w gotowej zupie. 
Pok choi przekroić na pół, włożyć na rozgrzaną patelnię z łyżką oleju i usmażyć na rumiano, a wręcz brązowo. 

Makaron ugotować wg zaleceń, czyli jakieś 5-7 minut we wrzątku. Dymkę i kolendrę posiekać, chilli drobno pokroić. 

Steki wyjąć z lodówki na godzinę przed smażeniem. Ma ogrzać się do temperatury pokojowej. Masując natrzeć go delikatnie solą i pieprzem.
Patelnię rozgrzać maksymalnie. Położyć mięso na patelni. W trakcie smażenia nie ruszamy mięsa. Po upływie czasu na pierwszą stronę 2 minuty, za pomocą szczypiec lub łopatki odwrócić steka na drugą stronę. Na patelnię włożyć łyżkę masła, stopionym masłem za pomocą łyżki polewać smażące się mięso. Nigdy nie nakłuwać mięsa widelcem czy szpikulcem. Smażyć z drugiej strony kolejne 2 minuty (można nawet mniej po 1 minucie). Do zupy stek powinien być półkrwisty.
Po usmażeniu steki odłożyć na ogrzany talerz (można przykryć folią aluminiową) i odstawić na 2-3 minuty, żeby mięso odpoczęło. Gotowe pokroić w plastry. 

Do miski włożyć porcje makaronu, po bokach ułożyć kolendrę, pok choi, kawałki steka, dymkę, opcjonalnie podsmażone kawałki wołowiny z wywaru i chili, zalać wszystko gorącym, aromatycznym wywarem, posypać sezamem.


zupa, pho, phở bò, obiad, wolowina, stek, antrykot, azjattycka, bernika, makaron, kulinarny pamietnik


zupa, pho, phở bò, obiad, wolowina, stek, antrykot, azjattycka, bernika, makaron, kulinarny pamietnik

2 komentarze:

  1. Kolejny twój przepis na danie z wolnowaru i kolejny raz się zastanawiam dlaczego go do tej pory jeszcze nie kupiłam. Zupa wygląda rewelacyjnie. Pozdrawiam Beata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, i polecam takie azjatyckie zupki w domu. Niebo w gębie a wcale to nie jest trudne.

      Usuń

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger