Szynka peklowana gotowana
Domowa szynka peklowana, gotowana to najlepsza rzecz na świątecznym stole, na świątecznym śniadaniu. Nie kupne wędliny ze sklepu, w których tak naprawdę nie wiemy co jest, ale pyszna domowa alternatywa. Przyprawicie sobie ją wg własnego smaku, a sam proces przygotowania wcale nie jest taki trudny jak się wydaje. Dacie radę. Nawet jeśli do świąt zostało zaledwie kilka dni to zdążycie. To co kupujemy dzisiaj szynkę i ją peklujemy, potem gotujemy? Polecam. Korzystałam z pomocy Olgi Smile przy przygotowaniu mojej pierwszej, domowej, świątecznej szynki.
Szynka peklowana gotowana
- ok 2 kg szynki wieprzowej (może mieć tłuszczyk)
- 3-4 listki laurowe
- 4-5 ziaren ziela angielskiego
- 6-7 ziaren czarnego pieprzu
- sól peklująca według proporcji - 80 g na 1 litr wody (ilość wody zależy od wielkości garnka i dokładnej ilości mięsa)
- 2-3 ząbki czosnku
- mieszanka ulubionych przypraw
Czas przygotowania: od 2 do 7 dni peklowanie + około 1,5 godziny na parzenie
Peklowanie:
Szynkę wytrzeć, ponakłuwać widelcem w wielu miejscach. Dzięki temu solanka łatwiej wniknie do wnętrza mięsa.
W garnku zagotować około 2 litrów wody z czosnkiem, zielem, pieprzem i listkami laurowymi. Wystudzić. Dodać sól peklującą wg ilości na 2 litry wody. Włożyć mięso. Ważne, aby mięso zalane solanką było w pełni przykryte płynem. Ja do peklowania używam naczynia kamionkowego. Nigdy nie używajcie plastiku. Mięso w zalewie przykryć talerzykiem o średnicy nieco mniejszej niż średnica naczynia w którym się pekluje i dociążyć z góry czymś cięższym. Tak przygotowane mięso włożyć do lodówki. Czas peklowania to około 5-7 dni, ale można ten proces przyspieszyć jeśli zostało wam mało czasu do świąt. Wystarczy je dwa razy dziennie nastrzykiwać. Zaopatrzcie się w aptece w igłę ze strzykawkę. Do strzykawki nabrać płynu, w którym moczy się mięso i wstrzyknąć w nie roztwór do środka. I tak kilka razy w różne miejsca 2 razy dziennie. Dzięki ostrzykiwaniu proces peklowania skróci się nawet do 2 dni.
Gotowanie:
Gotowe zapeklowane mięso wyjąć z zalewy, opłukać, osuszyć. Uformować mięso w ładny kształt, związać bawełnianym sznurkiem lub włożyć do siatki wędliniarskiej. Natrzeć mieszanka swoich ulubionych przypraw. Włożyć do worka najlepiej takiego który jest przeznaczony do gotowania, albo do worka do szynkowaru. Zamknąć szczelnie, włożyć do garnka i wlać wody, tyle aby mięso w pełni zostało nią zakryte. Można jeszcze czymś obciążyć. Przykryć, wstawić na najmniejszy palnik i gotować na gazie, aż woda zacznie wrzeć, ale nie pozwolić jej się zagotować. Optymalna temperatura wody to około 75-80 stopni, a mięsa w środku 67 stopni. Parzyć szynkę w tej temperaturze około 1,5 h. Uda się to wam jeśli macie termometr do gotowania. Jeśli nie to tylko ją parzyć na najmniejszym gazie/prądzie jaki możecie ustawić, byle tylko woda lekko wrzała. Gotowe mięso wyjąć z garnka, osuszyć i pozwolić wystygnąć. Jest gotowa do spożycia. Szynkę pokroić w plastry i podać na świąteczny stół.
Po co nakłuwać skoro później się nastrzykuje? I dlaczego nie naczynie plastikowe? Od miesięcy pekluje w plastiku przeznaczonym do celów spożywczych z doskonałym skutkiem.
OdpowiedzUsuńjeśli to plastik do celów spożywczych to ok, ale niestety nie każde naczynie plastikowe nadaje się do takich celów. plastik pod wpływem różnych substancji w tym spożywczych ulatnia, wydziela z siebie niekorzystne dla nas związki dlatego warto używać naczyń szklanych czy kamionkowych.
UsuńA zwykłej soli nie dodawać?
OdpowiedzUsuńnie trzeba bo sól peklująca wystarczająco nam "nasoli" szynkę.
Usuń