Energia w naszych domach. Punkt krytyczny

"Technologie i udogodnienia, które nie śniły się naszym pradziadkom dla nas stały się czymś są dla nas czymś oczywistym. Klimatyzacja, samochody, samoloty i kolejne elektroniczne nowinki bez których dziś nie wyobrażamy sobie życia wymagają dużej ilości cennej energii" tak zaczyna się kolejny odcinek dokumentalnego filmu “Punkt Krytyczny” pod tytułem "Energia w naszych domach".


Co tydzień, od 24 września do 26 listopada na kanale YouTubie można oglądać kolejne odcinki serii poświęcone różnym zagadnieniom i problemom klimatycznym. Narrator Marcin Dorociński. O projekcie możecie przeczytać na stronie Energia odNowa.


W Polsce dużo energii zużywamy w przemyśle i transporcie, ale najwięcej w gospodarstwach domowych.

screen z filmu „Punkt krytyczny”

Czy jesteśmy w stanie oszczędzać energię? Czy przeciętny Polak chętnie zmieni swoje przyzwyczajenia, gdy poprosimy o oszczędzanie? Nie, bo nie rozumiemy istoty problemu. Liczą się nasze potrzeby: ogrzewany dom, schłodzona woda w lodówce, samochód którym można dojechać gdzie się chce. Okazuje się, że my nie potrzebujemy 10 kg węgla na osobę jak się przyjęło w Polsce, my potrzebujemy usług energetycznych i możemy je mieć zużywając dużo mniej energii niż obecnie.

screen z filmu „Punkt krytyczny”

W Polsce nadal ponad 70% budynków jest nieocieplona lub źle ocieplona. O takich budynkach mówi się “wampir energetyczny".

screen z filmu „Punkt krytyczny”

A niestety wielu Polaków nadal pali w domach najgorszym węglem lub śmieciami.

screen z filmu „Punkt krytyczny”

Ważne jest więc modernizowanie starych domów a w nowych wdrażanie wysokich standardów oszczędności energii poprzez budowanie domów ekologicznych, domów pasywnych, domów, które nie powodują wysokiej utraty energii. 15 kWH na 1m2, gdy przeciętny polski budynek potrzebuje aż 7 razy więcej energii.

screen z filmu „Punkt krytyczny”

Fakt, domy nowoczesne, pasywne są droższe, ale biorąc pod uwagę oszczędności jakie nam dają w postaci rachunków to ten koszt szybko się zwraca.

screen z filmu „Punkt krytyczny”

Do tego powinniśmy zwracać uwagę na energooszczędność wszystkich sprzętów, które nabywamy jak pralki, tv, lodówki, bo im wyższa ich  klasa energetyczna tym niższe rachunki, tym bardziej oszczędzamy środowisko.

screen z filmu „Punkt krytyczny”

"Mądre gospodarowanie energią to kluczowy element walki ze zmianą klimatu. I na krótką i na dłuższą metę zwyczajnie nam się opłaca".

Powiecie, że nie wiem o czym mówię, że powtarzam słowa z filmu.. nie akurat jestem osobą, która doskonale ten temat zna, bo od kilku lat mieszka w domu energooszczędnym, domu drewnianym, pasywnym, zbudowanym w nowoczesnej technologii, dobrze ocieplonym, ogrzewanym gruntową pompą ciepła, z mechaniczną cyrkulacją powietrza w postaci rekuperacji, w domu który latem chłodzi, zimą grzeje, działając jak termos. A to wszystko na Śląsku, gdzie dookoła z dziada pradziada pali się tylko węglem. I biorąc pod uwagę, że cały nasz dom funkcjonuje w oparciu o energię elektryczną począwszy od ogrzewania, światła, grzania wody, gotowania, pieczenia to roczny koszt zużycia energii jest taki ile koszt zakupu węgla np groszku na jedną zimę u sąsiadów lub rok zapłaty za gaz u naszych znajomych, a przecież oni muszą też jeszcze zapłacić za prąd.
Gdy zaczynaliśmy budowę myśleliśmy, że porywamy się z motyką na słońce. Duże koszty, brak wsparcia ze strony państwa z tytułu budowy domu eko, spory kredyt, jednak teraz nie zamienilibyśmy się na żaden inny. Nie zanieczyszczamy powietrza, nie trujemy sąsiadów, nie mamy problemu z zakupem opału i wywozu odpadów w postaci popiołu, nie potrzebujemy klimatyzacji. Dom samoobsługowy, to dom na miarę XXI wieku.









Dlatego zachęcam do myślenia nie tylko o tym co jest tu i teraz, ale o tym co będzie w przyszłości, jakie środowisko, jaką Ziemię zostawimy kolejnym pokoleniom.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger