Żurek bacy czyli żurek bez żurku

Tak się składa ze należę do nielicznej garstki osób, którzy nie lubią żurku... tak są tacy jak ja. Dlatego zawsze szukam pomysłów jak w Wielkanoc ominąć te zupę i zastąpić ja taka, która z przyjemnością zjem. I tak trafiłam na przepis w książce Hanny Szymanderskiej "Zbiór przepisów potraw regionalnych województwa śląskiego" pod nazwą Żurek bacy z regionu Podbeskidzia. Zainteresowała mnie o tyle, że w żurku nie było mowy o użyciu zakwasu żytniego, lecz użyto zakwasu z ogórków kiszonych. W takcie gotowania w zupie brakowało mi trochę smaku, dlatego oryginalny przepis zmieniłam pod siebie, dodając bulion, chrzan i ziemniaki. Powstała pyszna, syta i aromatyczna zupa, która z pewnością zagości na naszym stole w Wielkanoc. A rodzina zażyczyła sobie by ta zupa była częściej niż tylko raz do roku. Smak coś pomiędzy żurkiem, chrzanową a ogórkową. Porcja na 4-5 osób.  Link do oryginalnego przepisu tutaj.



Żurek bacy czyli jak zrobić żur bez żurku na ogórkach kiszonych
  • 1/2 l bulionu wołowego lub warzywnego 
  • 1/2 kg kiełbasy białej surowej (u mnie 3 kawałki)
  • 1/2 kg żeberek wędzonych
  • 2 cebule
  • 4 ząbki czosnku
  • 1/2 kg ziemniaków
  • ok. 250 ml zakwasu z kiszonych ogórków
  • 3 szt ziela angielskiego
  • 2 łyżki majeranku
  • śmietana 18% do zup i sosów (ok 2-3 łyżek)
  • 2-3 łyżki chrzanu ze słoiczka
  • pieprz świeżo zmielony
  • sól


    Do garnka włożyć żeberka i zalać woda (ok 1l). Dodać ziele angielskie i gotować tak długo, aż będą miękkie (ok 30-40 minut). W międzyczasie obrać ziemniaki, pokroić je w kostkę i ugotować w osolonej wodzie. Odcedzić, odstawić na bok. Cebule pokroić drobno i zeszklić. Czosnek posiekać bardzo drobno. Dodać do żeberek cebule, czosnek, majeranek i białą kiełbasę i gotować dalej, ok 15 minut. Wyjąć żeberka i kiełbasę. Żeberka należy obrać z mięsa, a mięso pokroić drobno. Kiełbasę pokroić w plastry. Do gotującego się wywaru dolać bulion i stopniowo zakwas z ogórków kiszonych. Wlewamy tyle ile nam podpowiada smak. Ja wlewałam partiami próbując zupę czy jest wystarczająco zakwaszona. Następnie dodać chrzan. Gotować razem 5 minut. Na koniec dodać śmietanę, również stopniowo tak by jej ilość w zupie nam odpowiadała. Do zupy przesypujemy ziemniaki, dodajemy mięso z żeberek i kiełbasę. Wszystko zagotowujemy, następnie przyprawiamy do smaku pieprzem, chrzanem, ewentualnie zakwasem lub śmietaną. Gotowa na talerzu posypać np rzeżuchą.  Zupa najlepiej smakuje dnia następnego jak się cala przegryzie. Można dodać jajka, ale dla mnie było to już za dużo. I tak było pysznie. 





    16 komentarzy:

    1. O ogórkach słyszałam. Pewnie kiedyś spróbuję, zapewne już po Wielkiej Nocy, bo my żurkowi jesteśmy strasznie.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. polecam bo jest faktycznie pyszna dla takich antyzurkowcow jak ja.

        Usuń
    2. Odpowiedzi
      1. tak szczególnie dla tych co nie lubią żurku.

        Usuń
    3. Moja Babcia robi taki zurek i bynajmniej z Podbeskidziem nie ma nic wspolnego, bo pochodzi z Kresow. U mojej Babci jest to natomiast zawsze zupa jarska, chociaz kazda inna zupe gotuje na wywarze miesnym, jak to gospodyni starej daty:-) i podawana z jajkiem wlasnie. Ja nazywam to zurkiem ogorkowym i robie, kiedy zuzyje ze 2 sloiki ogorkow. Wtedy wykorzystuje wode spod nich.
      Robie wg. takiego przepisu: http://www.sfinjak.wroclaw.pl/eggblog/news.php?id=365 (musze chyba wymienic zdjecie)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. przepisy łącza pokolenia i regiony. fajnie jest sie dowiedzieć ze cos co sie zna u siebie jest rodzime dla całkiem innego regionu.

        Usuń
    4. Ale fajnie zaskoczyłaś mnie tym przepisem :) Jest super, muszę spróbować, bo jestem mega fanką żurków :) Dzięki za pyszny wpis do mojej akcji na durszlaku :) Serdecznie pozdrawiam! :)

      OdpowiedzUsuń
    5. robiłam kiedys podobny nawet mi smakował ;; zrobie kiedyś powtórkę bo do zdjęć nie doczekał

      OdpowiedzUsuń
    6. Bede wierzgal - uwazam, ze zakwas zurkoy ma cenne (dla ukladu trawiennego) bakterie.
      Wszelkie te gotowania, zasmazki, doprawiania bulionem etc = psu na bude = smakowo owszem, jednak zdrowotnie/racjonalnie = 0.


      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. dziękuję za cenne uwagi, niestety w tym przepisie brak zakwasu na żurek wiec inna podstawa musi byc.

        Usuń
    7. Pyszny "żurek" albo "kwaśnica"...gotuję taką zupę od zawsze, choćby dla wykorzystania wody spod ogórków. Może być mięsna, bezmięsna -każda dobra. Nie wiem tylko po co gotować ziemniaki osobno, skoro można je dodać w odpowiednim momencie, ale jeszcze przed dodaniem kwasu ogórkowego i gotować wszystko w jednym garnku.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Dziękuje za komentarz, rzeczowy i interesujący. Pozdrawiam

        Usuń

    Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger