Pikantne rogaliki

Do tej pory jakoś nie miałam szczęścia do wypieków drożdżowych, raz było lepiej raz gorzej, mimo to się nie poddaje i po raz kolejny wzięłam byka za rogi. Tym razem ofiarą mialy pasć pikantne rogaliki z nowo kupionej książeczki "Szybko i smacznie chleby i wypieki" w tłumaczeniu Joanny Borysiak. Ksiażeczkę  wygrzebałam w koszu z wyprzedażą książek w hipermarkecie za jedyne 3,99zł:) Jakoś nie obiecywałam sobie że wyjdą mimo, że przepis wydał mi się dosć łatwy. Początek był trudny, bo ciasto mi się kleiło ale po dosypaniu odpowiedniej ilości mąki dało się  z nim dalej pracować i stworzyć całkiem przyzwoite rogale. Pieknie wyrosły i się zrumieniły i o dziwo okazały sie bardzo smaczne. Córka zjadła 2 prawie gorące, 3 zapakowała do szkoły dla siebie i koleżanek i zapowiedziała, że musi być koniecznie powtórka. Tak wiec z czystym sumieniem polecam.  Przepis podłaczam pod akcje "Czas na piknik2" Usagi.



Pikantne rogaliki

Ciasto:
  • 5 szklanek mąki pszennej
  • 20 g drożdży świeżych
  • łyżeczka soli
  • 3 łyzki oleju słonecznikowego
  • łyżka cukru
  • 455 ml ciepłej wody
  • mąka do podsypania
Nadzienie:
  • 2 szklanki sera żółtego startego
  • papryka czerwona
  • zielona część cebulki dymki lub szczypiorek
  • zioła prowansalskie
  • jajko
  • tymianek

Drożdze wymieszać z ciepłą wodą i cukrem i polączyć z pozostałymi składniki ciasta. Dodając stopniowo mąki wyrobić ciasto aż stanie się gładkie i elastyczne (można ręcznie lub używając robota). Przykryć i odstawić do wyrośnięcia na godzinę.
Gdy ciasto powiększy swoją objętość na posypanej mąką stolnicy uformować ciasto w kulę. Przeciąć na pół lub nawet na 3 częsci a następnie każdą cześć rozwałkować na koło o grubości ok 1cm i pokroić na trójkąty. Paprtkę i dymkę pokroić drobno. Każdy trójkąt posypać serem, papryką, dymką i ziołami. Zrolować trójkąty od podstawy do czubka w rogaliki.
Ułożyć rogaliki na natluszczonym papierze do pieczenia, przykryć ściereczką  i odstawić do wyrośnięcia na 40 minut. Po tym czasie rogaliki posmarować roztrzepanym jajkiem, posypać kawałkami papryki i zielonej dymki, tymiankiem lub innymi ulubionym ziołami. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 220st na ok 15minut. Piec aż będą złote. Mi wyszło 14sztuk. 
Oczywiscie nadzienie można modyfikować w zależnosci od upodobań, dać pieczarki, szynke, salami, tuńczyka, co kto lubi. Jedyna uwaga z mojej strony taka żeby tego nadzienia nie żałować, mi wydawało sie że jest ok, a tymczasem dałam trochę za mało, bo rogaliki fajnie urosły i po upieczeniu było wiecej ciasta niż nadzienia. Następnym razem nie będę taką "sknerą";)  





10 komentarzy:

  1. cudowne! Muszę zrobić! dzięki za pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładne :) Nie można lekceważyć wyprzedażowych książek za pare złotych. Też mam ich sporo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie się prezentują te małe rogaliki;)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne rogaliki, chętnie bym jednego zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubie takie wypieki. Bede kombinowac z roznymi przepisami na drozdzowe wypieki wytrawne przed naszym urlopem - nie znosze jesc w przydrozdzych barach, wiec zawsze pieke cos na droge. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię takie wytrawne wypieki :) mniam!

    OdpowiedzUsuń
  7. cudne, żałuję, że jeszcze nigdy takiego nie jadłam...

    OdpowiedzUsuń
  8. ciesze sie ze wam te rogaliki przypadły do gustu, mysle ze warto je zrobic dziecku do szkoły czy na piknik albo sobie do pracy na drugie sniadanie.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger