Zapiekane bułki z kaszanką i płynnym jajkiem

Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam kaszankę, czyli po śląsku krupnioki. I to pod każdą postacią, od dziecka gdy u mojej babci odbywały się świniobicia i takie podsmażone, świeże krupnioki trafiały na mój talerz. Dlatego chętnie szukam nowych pomysłów i sposobów na jej przygotowanie. Ostatnim była ta “śląska szakszuka”. Dzisiaj przedstawiam wam bułki zapieczone z kaszanką i płynnym jajkiem. Cudowne połączenie. Przepis znalazłam w Kuchni u rozwodnika. I tak to typowe męskie danie, więc jeśli wasi partnerzy lubią kaszankę to im ono z pewnością zasmakuje. Mój mąż był zachwycony i poprosił kilka dni później o powtórkę. Porcja dla 2 osób lub 1 bardziej głodnej.

bulka, kaszanka, krupniok, jajka, kolacja, zapiekanka, bernika, kulinarny pamietnik, obiad, meskie gotowanie

Zapiekane bułki z kaszanką i płynnym jajkiem

  • 2 bułki
  • 4 kaszanki/krupnioki
  • 1 cebula
  • 4 jajka
  • sól
  • pieprz świeżo mielony
  • 1 łyżka oleju

Piekarnik rozgrzać do 180 st. Cebulę pokroić w drobną kostkę. Na patelni rozgrzać olej, dodać cebulę i smażyć aż się lekko zarumieni. Dodać obrane ze szczew kaszanki/krupnioki. Smażyć około 5 minut, mieszając co jakiś czas. Doprawić solą i pieprzem. 

Bułki przekroić na połówki, ułożyć na papierze do pieczenia na blasze z piekarnika. Porcje farszu rozłożyć na bułkach tak by powstała jej grubsza warstwa. W środku zrobić dołek. Jajka rozbić tak, by oddzielić białka od żółtek. Żółtka włożyć ostrożnie do dołków w kaszance, tak by sie nie rozlały (białka użyć do innego dania lub zamrozić). Blachę z bułkami włożyć do nagrzanego piekarnika i piec bułki 6-7 minut (jeśli ktoś nie lubi lejącego sie jajka to wydłużyć czas do 9-10 minut). Wyjąć, posypać świeżo mielonym pieprzem i ciut solą. Zjeść gorące. 

bulka, kaszanka, krupniok, jajka, kolacja, zapiekanka, bernika, kulinarny pamietnik, obiad, meskie gotowanie

bulka, kaszanka, krupniok, jajka, kolacja, zapiekanka, bernika, kulinarny pamietnik, obiad, meskie gotowanie


6 komentarzy:

  1. A ja lubiłam taką świeżą gotowana kaszankę prosto z kotła. Jeździliśmy do znajomych na wieś na świniobicie.
    Twoja propozycja też bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tez pamiętam świniobicia i pyszna ciepłą kaszankę. Smak dzieciństwa.

      Usuń
  2. Tak podanej kaszanki jeszcze nie jadłam :) podoba mi się i jak tylko bede miała do niej dostęp to tak przyżądze :) wygląda bardzo apetycznie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, dla fanów i kaszanki i jajka płynnego to pyszne danie.

      Usuń
  3. U nas mówi się na to po prostu kiszka. Kiszka z ogórkiem kiszonym jeszcze ciepła ze świniobicia to był rarytas. Z kaszą gryczaną w środku, jęczmienną! Pyszna z patelni niedoceniona na grillu! Dla mnie jest to rarytas i faktycznie Twoja wersja wygląda bardzo smakowicie!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger