Curry z kurczaka pieczonego z fasolka

Jeśli zostały wam z obiadu kawałki pieczonego kurczaka to można je łatwo spożytkować, niż ponownie je odgrzewać i dojadać. Wystarczy mięso oderwać od kości, porwać na mniejsze kawałki i dodać do pysznego rozgrzewającego curry. Wszystko z zasadą, że nic w kuchni się nie może zmarnować. Do tego kilka składników, które zazwyczaj mamy w lodówce i można przenieść się do egzotycznych Indii. Polecam.





Curry z kurczaka pieczonego z fasolką
  • resztki z kurczaka np. pieczonego (pierś, udko) lub  świeża podwójna pierś z kurczaka
  • sól wg smaku
  • pieprz młotkowany z kolendrą wg smaku lub zwykły pieprz
  • cebula
  • papryka czerwona
  • szklanka fasolki szparagowej zielonej mrożonej
  • 300 ml wywaru drobiowego
  • ok. 400 ml mleka kokosowego w puszce
  • łyżeczka przyprawy indyjskie curry (lub więcej)
  • chilli mielone lub pieprz cayenne szczypta wg smaku
  • ¼ łyżeczki kurkumy
  • 200 g ryżu
  • 2 łyżki oleju rzepakowego
  • natka pietruszki albo kolendra
Mięso z pieczonego kurczaka obrać z kości, porwać na małe kawałki, tzw. strzępy. Jeśli mamy świeże piersi doprawić solą i pierzem i upiec je na patelni albo na grillu i również porwać na kawałki. W czasie, gdy będziemy przygotowywać curry ugotować na sypko ryż.
Cebulę i paprykę pokroić w kostkę. W szerokim garnku z grubym dnem rozgrzać olej, dodać cebulę i paprykę. Smażyć mieszając ok 5 minut. Wlać bulion wymieszać. Otworzyć puszkę mleka kokosowego i wlać tyle ile się lubi, całą lub mniej. Doprawić indyjskim curry, kurkumą i chilli. Gotować chwilę razem, po czym dołożyć fasolkę zieloną i kawałki kurczaka. Wymieszać. Wszystko razem dusić 5-7 minut. Całość doprawić do smaku. Podać na talerzu z ryżem, posypane posiekaną natką lub kolendrą.




2 komentarze:

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger