Pasta kanapkowa z wędzonego pstrąga

Kupiłam wędzonego pstrąga i zastanawiałam się co tu z niego zrobić, oprócz tego że zjeść go ot tak na kanapce. Postanowiłam zrobić z niego pastę o delikatnym kremowym, lekko kwaskowatym smaku, jak te kupowane pewnej firmy w małych pudełeczkach, a zawierające tyle chemii że głowa boli. I to był dobry wybór bo pasta smakuje wybornie na świeżym chlebie, czy jako farsz do jajek. Zachęcam do domowego robienia takich past.



Pasta kanapkowa z wędzonego pstrąga
  • 2 filety wędzonego na ciepło pstrąga ok 125 g lub cała ryba (lub inna wędzona ryba np. łosoś, makrela)
  • 1 łyżka majonezu
  • 1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
  • 1/2 łyżeczki soku z cytryny
  • łyżka oleju rzepakowego
  • 3 żółtka jajka
  • sól
  • świeżo mielony pieprz
  • koperek




Jajka ugotować an twardo, wyjąć żółtka. Z ryby usunąć wszystkie ości i skórę, głowę, płetwy jeśli mamy rybę wędzoną w całości. Do blendera dodać rybę, żółtka, majonez, przecier, sok z cytryny, olej,pieprz. Zmiksować an gładką masę. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Wymieszać z posiekanym bardzo drobno koperkiem. 

Pastą można także nafaszerować pozostałe po wyjęciu żółtek białka i podać w takiej formie. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger