Opalony tort ananasowo-kokosowy

Ten tort zobaczylam na blogu PrettyBaked i nie moglam sie oprzec zeby go nie zrobic na swoje urodziny. Te opalone kolce mnie urzekly. Pomysl na taka dekoracje pochodzi z tej strony. Sam tort tylko zewnetrzenie jest taki sam, srodek ma inny, jest kokosowo-ananasowy. Przepis na biszkopt wykorzystalam ze storny Doroty. Tort wydaje sie byc trudny ale wcale taki nie jest. Zmienilam forme ubijania bezy, zrobilam jak przy pavlovej bez podgrzewania i tez wyszedl. Najbardziej balam sie opalania ale i to bylo banalne. Bylam zachwycona efektem, goscie zreszta takze. Polecam. 



Opalony tort ananasowo-kokosowy

biszkopt:
  • 5 jajek
  • 3/4 szklanki cukru
  • 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej 

Użyte jajka powinny mieć temperaturę pokojowa. Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, dalej ubijając. Ubijając dodawać po jednym żółtku. Wymieszać obie maki i przesiać. Za pomocą drewnianej łyżki  delikatnie wmieszać do ciasta. Dno tortownicę o średnicy 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Wlać  ciasto. Piec w temperaturze 16o około 30 min (lub dłużej, do suchego patyczka).
Gotowe ciasto wyjąć z piekarnika i z wysokości około 60 cm opuścić je (w formie) na podłogę. lub blat. Odstawić do ostygnięcia. Chłodne wyjąć z formy i przekroić na 2 blaty.

blat kokosowy: 
  • 5 białek 
  • 20 dag wiórek kokosowych
  • 1 szklanka cukru

Przygotować blat kokosowy: ubić na sztywno pianę z białek, dodać cukier i dalej ubijać. Dodać wiórki kokosowe i dokładnie wymieszać. Przelać na dno tortownicy wylozonej papierem do pieczenia i wstawić do piekarnika nagrzewanego do 190 C. Piec około 15min.
masa:
  • 250 g masła miękkiego
  • 1 puszka ananasów 
  • 2 torebki budyniu śmietankowego z cukrem 
Syrop z ananasów uzupełnić wodą do 1/2 l. i ugotować na nim budyń, ostudzić. Masło utrzeć na puch, następnie dodawać do niego po łyżce zimnego budyniu. Na koniec wsypać pokrojone w drobną kostkę ananasy i wymieszać.

poncz:
  • łyżka spirytusu
  • 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
  • 1/2 szklanki cieplej wody 
Połączyć składniki wymieszać.

Składanie tortu:
Na paterze pod brzegi ciasta podłożyć papier do pieczenia, który uniemożliwi wybrudzeniu sie  patery przy ozdabianiu go bezą. Położyć obręcz z tortownicy, włożyć dolny biszkopt i nasączyć ponczem. Na nim rozsmarować 1/2 masy ananasowej, nakryć blatem kokosowym. Na blat dać pozostałą część masy kokosowej, przykryć drugim biszkoptem. Włożyć do lodówki na noc.

beza:
  • 5 białek w temp. pokojowej
  • 200 g cukru pudru 
Białka ubić na sztywno - pod koniec dodawać po łyżce cukru pudru i ubijać dalej aż masa będzie szklista i sztywna. Posmarować tort większością bezy, następnie zanurzyć w misce z reszta bezy palce i delikatnie "wyciągać kolce" dziobiąc go.


Następnie wyjmujemy spod tortu papier. Za pomocą małego palnika (od zestawu do creme brule) małym ogniem przypiec cala bezę z wierzchu. 
Filmik i dokladna instrukcja jak to zrobic jest na tej stronie.


A potem nie pozostaje nam nic innego jak olsnic gosci. Smacznego.






28 komentarzy:

  1. Boski! Jest naprawdę przepiękny! Podziwiam i gratuluję!
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda wspaniale! cudny!A co tam, ja też na swoje urodziny jak dorobię się palniką sobie tort opalę;)

    I najlepszego z okazji urodzin Berenika, przede wszystkim zdrówka, szczęścia, miłości i spełnienia marzeń, nawet tych najskrytszych;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniale wygląda!!!! Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. matko!!!!! to jest coś obłędnego!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. niźle!!! i takie sliczne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  6. No i bomba, gratuluję efektu i strasznie się cieszę, że coś z mojego bloga przyczyniło się do powstania takiego cuda :D Najlepsze życzenia i samych szczęśliwości! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Taki opalony wygląda cudownie!:) Muszę wypróbować kiedyś ten sposób:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepięknie wygląda! Naprawdę efekt wspaniały! Smaki również idealne.uwielbiam kokos.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. gdybym miała w domu taki palnik w tej chwili biegłabym do sklepu po składniki do tego pięknego tortu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja taki poproszę na jutro rano do kawy! jest cudny!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wgląda obłędnie- świetny pomysł z tą opaloną bezą :)

    OdpowiedzUsuń
  12. dziekuje za mile komentarze i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie dość, że pyszny, to jeszcze w tak efektowny sposób podany. Mistrzowski tort :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny! muszę też kiedyś spróbować bo zachwyca!

    OdpowiedzUsuń
  15. wspaniały pomysł - ale pięknie się prezentuje

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękny. Właśnie zmieniłam koncepcję tortu, który piekę w sobotę:) Miał być czekoladowy, ale Twój jest cudowny:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolejny świetny tort. Chyba stajesz się moim tortowym guru ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Widziałam to ciasto niedawno na innym blogu. Jest zdecydowanie oryginalne i piękne zarazem.
    Twoje wyszło idealnie. Szkoda, że nie mam takiego palnika.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wygląda doskonale i pewnie tak też smakuje!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Perfekcyjny!

    Też robiłam kiedyś opalany tort, robił wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wygląda cudnie! Fascynują mnie słodycze, do których trzeba użyć palnika - chyba sobie w końcu sprawię... :)

    OdpowiedzUsuń
  22. mam duży palnik ale chyba to nie przeszkadza w opalaniu.
    czy ta masa białkowa będzie konsystencji bezy czy tylko lekko przyrumieniona zewnatrz a pod spodem będą to żywe białka.
    chce ten tort zrobić na prezent i nie wiem czy obdarowana osoba nie przestraszy się żywych białek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to będzie z wierzchu lekko chrupiąca masa, ale jeśli się pani boi tych białek to proszę je najpierw ubić w misce nad gotująca się wodą tak jak to wygląda na filmiku na zasadzie bezy szwajcarskiej.

      Usuń

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger