Solianka - zupa naszych wschodnich sąsiadów
Solianka to tradycyjna zupa z kuchni rosyjskiej i ukraińskiej, popularna także w innych byłych republikach ZSRR np na Białorusi. Jest gęsta, ugotowana na mięsnym, rybnym bądź grzybowym rosole. Niezależnie od wersji zupa powinna mieć słono-kwaśny smak, uzyskiwany dzięki dodatkom czyli wody po kiszeniu, kiszonym ogórkom, a także cytrynie, oliwkom lub kaparom. Koniecznie dodaje się także śmietanę i dużo przypraw, zwłaszcza pieprzu, pietruszki. Gęstości nadaje kapusta kiszona. Zupa łączy w sobie cechy szczi i zupy ogórkowej. Zupa mocno rozgrzewa, syci i pysznie smakuje szczególnie zimą.
Solianka - rosyjska zupa
- 1,5 l bulionu najlepiej wołowego
- 200 g wędzonego boczku
- 200 g aromatycznej kiełbasy
- 2 średnie cebule
- 1 ostra czerwona papryczka
- garść kaparów
- 3 ząbki czosnku
- 3-4 większe ogórki kiszone
- garść kapusty kiszone
- 1/2 szklanki zalewy z ogórków kiszonych (solianka)
- 1/2 szklanki gęstego przecieru pomidorowego
- 2 listki laurowe
- 3-4 szt ziarna ziela angielskiego
- śmietana kwaśna
W garnku podgrzewamy
bulion wołowy, ewentualnie drobiowo-wołowy. Boczek, kiełbasę, cebulę kroimy w
niedużą kostkę. Boczek obsmażamy na silnym ogniu, często mieszając. Gdy zacznie
brązowieć, dodajemy kiełbasę i smażymy aż boczek będzie chrupiący. Gotowe mięso
przekładamy do miseczki, a na pozostały na patelni tłuszcz wrzucamy pokrojoną
cebulę. Gdy się zeszkli, dodajemy bardzo drobno posiekaną papryczkę (bez
pestek!) i przeciśnięty przez praskę czosnek. Smażymy jeszcze kilka minut, co
jakiś czas mieszając. Wszystkie usmażone składniki przekładamy do gotującego
się bulionu. Wlewamy soliankę, czyli zalewę z ogórków kiszonych. Mieszamy,
dodajemy przecier pomidorowy, liście laurowe, ziele angielskie, majeranek,
paprykę w proszku oraz pieprz do smaku. Gotujemy 10 minut na niezbyt dużym
ogniu. A koniec dodajemy kapary, poszatkowaną i odcedzoną kapustę kiszoną oraz
kilka ogórków pokrojonych w niedużą kostkę. Gotujemy kolejne 10 minut. Przed
podaniem na wierzch każdej porcji zupy kładziemy "kleks" kwaśnej
śmietany oraz plasterek cytryny.
Moja babcia pochodziła ze wschodnich rubieży i taką zupę nam często gotowała. Musze ją zrobiłam swoim dzieciom by poznały tamten smak, dziękuje za przypomnienie.
OdpowiedzUsuńciesze sie , mam nadzieje ze zrobisz tka jak ci babcia przygotowywała.
Usuń