Z wizytą gospodarską na polu i w fabryce Poltino

I znowu spóźniona… w listopadzie na zaproszenie firmy Hortino - właściciela marki Poltino odbyłam miłą podróż do Leżajska, by zwiedzić nie tylko to ładne miasteczko, ale fabrykę produkującą produkty, które testuje od 2 lat we własnej kuchni.


Mogłam zobaczyć pola uprawne szpinaku, który trafia do tej fabryki, by w końcu jako mrożony produkt trafić na mój stół.

Pogoda jak na polską jesień dopisała i tak po przyjeździe do Leżajska z grupą blogerek zostałyśmy zawiezione na podkarpackie pole, na którym rósł sobie piękny szpinak.




Zbiór szpinaku odbywa się specjalnym kombajnem, a następnie dostarcza jeszcze tego samego dnia do zakładu przetwórczego.



Jak widzicie świetnie się przy tym bawiłyśmy, a samo pole zostało najbardziej obfotografowanym polem w Polsce.



My również się tam udaliśmy by prześledzić proces zmiany liści szpinaku w mrożony brykiet, a przy okazji by zobaczyć jak powstają inne produkty marki Poltino.



Ładnie nam w tych wdziankach prawda?



Jak widzicie proces jest w pełni zmechanizowany, wszystko odbywa się szybko i sprawnie. W ciągu kilku godzin mrożonki są gotowe by trafić do sprzedaży. Wycieczka była niezwykle interesująca, przekonałam się że produkt mrożony w jest w pełni wartościowy i gdy nie mamy pod ręką w sezonie świeżych warzyw i owoców warto korzystać z mrożonek dobrej jakości.










Po południu mogłyśmy zwiedzić słynną bazylikę w Leżajsku, wysłuchać koncertu organowego na naprawdę niezwykłych i jedynych chyba w Polsce takich organach.

 
W zakładzie HORTINO jest wdrożony system zarządzania bezpieczeństwem żywności HACCP według normy ISO 22000:2005. Firma może się poszczycić wieloma nagrodami i ekspansją rynku zagranicznego.  
Dziękuje bardzo za tak miłe zaproszenie i moc atrakcji podczas tego weekendu.

Zdjęcia autorstwa Agencji Mucha nie siada.
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger