Jajka na szynce

Witam w nowym roku prostym i szybkim śniadaniem. To jedno z naszych ulubionych niedzielnych dań. Jajka na szynce. Nie są to typowe sadzone, nie są tez jajka rozlewające się, bo córka nie lubi, to ścięty omlet na dnie którego jest pyszna rumiana szyneczka z cebulką. Ale jak ktoś woli jajka mniej ścięte to można i takie zrobić, po prostu krócej smażyć i nie pozwolić rozlać się przy wybijaniu. Zapraszam.


Jajka na szynce
  • 4 duże plastry ulubionej szynki (u mnie drobiowa)
  • 3-4 jajka
  • cebula
  • 1-2 łyżeczki masła
  • sól
  • pieprz świeżo mielony



Cebule kroimy drobno w kostkę. Na patelni rozgrzewamy tłuszcz, podsmażamy cebulę, następnie układamy szynkę tak, żeby nie zachodziła na siebie i smażymy na średnim płomieniu na rumiano z obu stron. Następnie na szynkę wbijamy jajka. Mogą się rozlać, to nie mają być idealne sadzone. Posypujemy wierzch solą i pieprzem. Smażymy na małym płomieniu ok 2-3 minut, aż do ścięcia się białka. Ja na koniec przykrywam pokrywką, żeby całkowicie się ścięły i powstał taki raczej ścięty omlet. Gotowe jajka kroimy na ćwiartki i przekładamy na talerz za pomocą łopatki.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger