Rosół na kaczce z klopsikami

Nastał grudzień a z nim na blogu będą się pojawiały mniej lub bardziej świąteczne przepisy. Zaczynam od propozycji rosołu, ostatnio w tej wersji dość często przeze mnie robionego, ale to dlatego że w sklepie, w którym zaopatruję się w mięso mogę co tydzień dostać porcje świeżej kaczki, idealną na pyszny, domowy, rozgrzewający rosół, nie tylko od święta.


Rosół na kaczce z  klopsikami
  • 1 porcja rosołowa z kurczaka
  • ok 400 g wołowiny na rosół (pręga lub szponder)
  • porcja z kaczki
  • 3 marchewki
  • biała cześć pora
  • 2 pietruszki
  • 1/2 selera
  • 1-2 cebule
  • 2 ziela angielskie
  • łyżka soli
  • łyżeczka pieprzu
  • pęczek świeżego lubczyku (im więcej tym lepiej) opcjonalnie suszony lubczyk
  • pęczek zielonej pietruszki
  • makaron wg ilości osób
klopsiki:
  • 350-400 g mielonej wołowiny
  • pieprz
  • drobno posiekana cebulka
  • ząbek czosnku


Do dużego garnka włożyć umyte mięso i zalać wodą. Dodać obrane i umyte  warzywa, opaloną nad gazem cebulę, przykryć, gotować na małym ogniu, tak żeby nie doszło do szybkiego zagotowania się zupy, gdyż straci klarowność. Co do powstałych szumowin to nie zbieram ich  od czasu kiedy usłyszałam jak pewna mądra kucharska głowa powiedziała, że zupa wtedy traci większość swoich odżywczych wartości, a one i tak w trakcie tak długiego gotowania znikną. Gotować ok 2-3 h na wolnym ogniu, tak żeby sobie lekko pyrkała. Na koniec sprawdzić smak i ewentualnie doprawić jeszcze do smaku solą i pieprzem. Zupę przecedzić wyjmując z niej całe mięso i warzywa.  
W między czasie gdy zupa się gotuje przygotować klopsiki i makaron. Mięso, wymieszać z bardzo drobno posiekaną cebulką i przeciśniętym przez praskę czosnkiem.Doprawić pieprzem. Uformować wilgotnymi rękoma małe pulpeciki. Makaron ugotować w osolonej wodzie.
Klopsiki włożyć do rosołu. Gotować na wolnym ogniu 2 minuty od wypłynięcia na powierzchnię.  
Marchewkę wyjętą z rosołu drobno posiekać. Na talerz wyłożyć porcję makaronu, trochę marchewki. Zalać  gorącym rosołem z dodatkiem klopsików.



2 komentarze:

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger