Pasta z wątróbki drobiowej

Jakie macie zdanie o wątróbce drobiowej? Lubicie czy raczej omijacie szerokim lukiem? Myślę, ze wątróbka często w naszej kuchni jest traktowana po macoszemu, najczęściej smażona z cebulka i tyle. A tymczasem może być np. świetnym materiałem na pastę do chleba i dla wielbicieli wątróbki będzie to nie lada rarytas. No może nie taki jak z gęsiej wątróbki, ale i tak was zachwyci.
Miseczkę, która widzicie na zdjęciu mój mąż spałaszował w ciągu 2 dni, tak mu ta pasta przypadła do gustu i upomina się o kolejną.


Pasta z wątróbki drobiowej
  • 200 g wątróbki drobiowej
  • 2 ogórki kiszone
  • 2 jajka
  • 1 cebula 
  • kilka gałązek natki pietruszki
  • 1-2 łyżeczki musztardy Dijon
  • 2 łyżki śmietany 18%
  • łyżka świeżego soku z pomarańczy
  • 2 łyżki oleju lub oliwy z oliwek
  • pieprz świeżo zmielony
  • sol do smaku
  • mleko

Wątróbkę dokładnie wypłukać, oczyścić z błon. Zalać mlekiem i odstawić na 30 min, po czym odcedzić i pokroić na male kawałki. Cebulę pokroić w kostkę. Rozgrzać olej lub oliwę, przesmażyć na rozgrzanym tłuszczu cebule, gdy się zeszkli dodać pokrojoną wątróbkę. Pod koniec smażenia doprawić solą i pieprzem. Odstawić do wystygnięcia. W międzyczasie ugotować jajka na twardo, po ostygnięciu pokroić drobną w kostkę. Ogórki także pokroić w drobną kostkę a natkę poszatkować.

Wątróbkę z cebulą zmiksować blenderem albo zmielić. Następnie przełożyć do miski i dodać musztardę, śmietanę, ogórki, natkę, sok z pomarańczy. Wszystko dokładnie wymieszać. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Na koniec dodać posiekane jajka. Włożyć do lodówki na 2 godziny.

Pastą smarujemy kromki ciemnego chleba, posypujemy jajkiem, jeśli nam zostało, plasterkami ogórka i natką pietruszki.



11 komentarzy:

  1. fajny pomysł ;) w takiej wersji wątróbki nie znałam

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, bardzo lubię wątróbkę ,najczęściej kupuje indyczą i robię tzn. kawior żydowski , bynajmniej nie bawię się z siekaniem tylko miele na maszynce grubym sitkiem .Najlepiej smakuje usmażona na tłuszczu z drobiu ale z braku takowego daje masło . Twój przepis kolei przypomniał mi pastę z dzieciństwa którą mama robiła wprawdzie nie na bazie wątróbki tylko pochodnej , z pasztetówki / wtedy pasztetówka jeszcze była smaczna/ . Bardzo mi to smakowało . Chętnie wypróbuje twoją wersje . Dziękuje i pozdrawiam Jaga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas trudno kupić jakkolwiek inna wątróbkę niż drobiowa a chętnie wym wypróbowała gęsią albo indycza.

      Usuń
    2. Indyczą wątróbkę kupuje w Tesco albo w Auchanie w Krakowie ,podejrzewam że we wszystkich ich oddziałach można kupić. Jak będziesz miała okazje to sprawdź. Gęsia wątróbka jest raczej nie do dostania luzem , raz kupiłam razem z gęsią od osoby która hodowała je na sprzedaż.

      Usuń
    3. z indycza sie spotykam ale gesia nie a szkoda.

      Usuń
    4. A gęś i indyk to nie drób???

      Usuń
  3. Ja wykorzystałam pozostałą po obiedzie upieczoną wątróbkę z cebulą- pasta wyszła wyborna- bardzo polecam. Dziękuję za przepis autorce- Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo mi milo ciesze się ze wykorzystałaś pomysł.

      Usuń

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger