Gotuj z Julią - ciasto królowej Saby

Dzisiaj ostatni dzień z kuchnia Julii Child. Na zakończenie przedstawiam wam podobno jej ulubiony deser, czyli czekoladowe ciasto zwane ciastem królowej Saby. Jeśli zostało nazwane na cześć tej sławnej, legendarnej władczyni to nie mogło być lepiej. Jest ona w pełni adekwatna do legend o tej pięknej królowej. Ciasto jest czekoladowe, wilgotne, aromatyczne i wcale nie ciężkie, jakby się mogło wydawać. Lekkie i wchodzi tak gładko ze nie wiem, kiedy zniknęło. W dodatku robi się je ekspresowo, polecam.



Ciasto królowej Saby, czyli La Reine de Saba

ciasto:
  • 100 g gorzkiej czekolady 
  • 2 łyżki mocnej zaparzonej kawy lub ciemnego rumu
  • 110 g miękkiego masła
  • 3 jajka 
  • szczypta soli
  • 1/2 szkl mąki tortowej przesianej
  • 1/3 szkl mielonych migdałów (użyłam Backmit)
  • 1/2 szkl cukru
polewa:
  • 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady 
  • 3 łyżeczki masła
  • łyżka rumu lub mocnej kawy


Piekarnik nagrzać do 180 st. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, dodać rum lub kawę, wymieszać i odstawić do ostygnięcia.
Masło utrzeć z cukrem na puszysta masę. Jajka rozdzielić osobno na żółtka i białka. Białka ubić na sztywną piane ze szczyptą soli.
Do masy maślanej dodawać po jednym żółtku na raz, cały czas ubijając. Gdy masa jest dobrze wymieszana dodać czekoladę, wymieszać. Do masy dodać ¼ ubitych białek, wymieszać, resztę piany dodawać na zmianę z mąką i migdałami, mieszając dość szybko, ale delikatnie.
Tortownice o wielkości 20 lub 21 cm wyłożyć papierem do pieczenia, wylać ciasto i piec przez 25 minut. Gotowe odstawić do ostygnięcia, po czym zdjąć papier i polać polewa wierzch ostudzonego ciasta. 
Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej razem z kawą lub rumem i masłem, wymieszać, polać wierzch ostudzonego ciasta. Udekorować. Ja użyłam płatków migdałów, mielonych migdałów i jeżyn. Jest niskie ma  4 cm wysokości porcja na 6 osób.





W kuchni z Julią Child

12 komentarzy:

  1. Wygląda wspaniale:) Chyba się skusze i upiekę, chłopcy będą zachwyceni:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda obłędnie. Chciałoby się spróbować choć małego kawałka...;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciasto wygląda pysznie i na pewno smakowało tak samo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam to ciasto, ale....mam alergika na orzech, migdały..... Myślisz, że uda się bez migdałów?

    OdpowiedzUsuń
  5. To najbardziej czekoladowe ciasto jakie jadłam. Teraz żałuję, że ze trzy lata się zbierałam, by je zrobić. Ja swoje oblałam wiśniami w żelu, na to poszła polewa czekoladowa z likierem słony karmel i jeszcze na to migdały :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger