Jambalaya nowoorleanska

Skoro trwa u nas weekend amerykański to postanowiłam zrobić coś innego niż hamburgery. Sięgnęłam do kuchni Nowego Orleanu i odkurzyłam przepis na jambalaye. Ostatnio robiłam ja bardzo dawno temu i już zapomnieliśmy jak to pysznie smakuje. Zawsze korzystam z tego przepisu i jeszcze się nie zawiodłam. A przyprawa jest idealna do innych ostrych potrwa z kuchni tex-mex czy hiszpańskiej.



Jambalaya nowoorleańska  
  • 12 krewetek królewskich
  • 2 piersi z kurczaka pokrojone w kostkę
  • 1 łyżka przyprawy kreolskiej
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 2 cebule
  • zielona lub czerwona papryka
  • 1 gałązka selera naciowego
  • 2 ząbki czosnku
  • 1/2 szklanki pokrojonych pomidorów (mogą być z puszki) 
  • 3 liście laurowe
  • 1 łyżeczka sosu Worcester
  • 1 łyżeczka sosu Tabasco (lub innego chilli)
  • 1,5 woreczka ryżu długoziarnistego
  • 3 szklanki bulionu z kurczaka
  • 1/2 szklanki kiełbasy chorizo pokrojonej
  • sól i pieprz
  • natka pietruszki
przyprawa  kreolska:
  • 2 i 1/2 łyżki papryki czerwonej
  • 2 łyżki soli
  • 2 łyżki czosnku granulowanego
  • 1 łyżka pieprzu
  • 1 łyżka suszonej cebuli
  • 1 łyżeczka pieprzu cayenne
  • 1 łyżka suszonego oregano
  • 1 łyżka suszonego tymianku

Połączyć wszystkie składniki przyprawy. Przesypać do słoiczka i zakręcić.

W misce połączyć krewetki i pokrojonego kurczaka, dodać przyprawę kreolska i wymieszać razem. Odstawić na czas robienia potrawy.
W dużym rondlu, garnku rozgrzać oliwę. Cebule drobno pokroić, paprykę w kostkę i selerem naciowy w półksiężyce. Wszystko wrzucić na mocno rozgrzany olej i smażyć razem 3 minuty. Dodać czosnek, pomidory, liście laurowe, sos Worcester i Tabasco. Dosypać ryż,  podgrzewać razem 2 minuty, stopniowo dolać bulion. Zmniejszyć ogień na średni i gotować, aż ryż zaabsorbuje ciecz i stanie się miękki, co jakiś czas mieszając, około 15 minut. Gdy ryż zmięknie dodać krewetki, kurczaka i kiełbasę. Gotować, aż mięso zmięknie ok 10 minut. Doprawić do smaku solą, pieprzem i przyprawa kreolska wg smaku. Posypać pietruszka.





17 komentarzy:

  1. Bardzo fajna propozycja na obiad:-) Chętnie wypróbuję:-) Pozdrawiam przy poniedziałku:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny pomysł na pożywny obiad jednogarnkowy.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam taką kuchnię, planuję zrobić zupę Gumbo w bardzo podobnym stylu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo smakowite danie:) znakomite!

    OdpowiedzUsuń
  5. zawartość tego garnuszka wygląda genialnie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Berniko, garnuszek masz z Duki? świetnie wygląda wraz z zawartością!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak z Duki ale to nie garnuszek a duży ganek. :)

      Usuń
  7. Wygląda bardzo apetycznie i pewnie też tak smakuje:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. no no co prawda nie jadam krewetek ale na takie cos bym sie skusiła ;))

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger