Warsztaty wprowadzam w życie, czyli makaron po tajsku
W kolejnym poście w końcu pojawi się relacja z warsztatów, w których brałam udział w zeszły weekend. Niestety zdjęcia wymagają obróbki, dużo nie wyszło i trzeba coś z tego co zostało coś sensownego sklecić, więc za nim się pojawi zapraszam was na małą próbkę tego co się nauczyłam. Moja wariacja na tajski makaron z krewetkami. Pachniał nieziemsko.