Tort motyl


Tydzień temu córka robiła urodziny dla kolegów i koleżanek i poprosiła mnie o zrobienie tortu motyla. Pomysł był fajny, więc czemu nie. Skorzystałam z najprostszej metody czyli sernika na zimno, do tego biszkopt, krem i owoce i tak powstał jej tort na 12 urodziny dla  13-osobowej zgrai  Tort zjedli grzecznie.. a potem nastąpił armagedon... jedyne co ich na chwile uspakajało to jedzenie które znikało z talerzy w tempie ekspresowym, bo po raz pierwszy nie zdążyłam zrobić żadnych zdjęć, poza pozostawionym bałaganem i resztkami na stole. Ale widać ze im smakowało i tylko to sie liczy.  
  


Tort zielony motyl

  • biszkopt (moze byc gotowy)
  • 600 g serków homogenizowanych waniliowych
  • 3 galaretki agrestowe lub kiwi
  • 3 szklanki wrzątku
  • szklanka śmietanki kremówki 
  • owoce do dekoracji - truskawki


Spód tortownicy wyłożyć biszkoptem, zapiąć obręcz.
Przygotować masę: do dużej miski wlać wrzątek, dodać galaretki i wymieszać do rozpuszczenia sie. Odstawić w chłodne miejsce żeby ostygły. Do zimnego płynu galaretkowego dodać serki i wszystko razem dokładnie wymieszać.  Całość odstawić żeby troszkę stężała bo zbyt płynna mocno wsiąknie w biszkopt. Gdy masa lekko stężeje wylewamy ja na biszkopt i wstawiamy tortownice do lodówki min n 5 godz.  Potem wyjmujemy, ostrożnie zdejmujemy obręcz, przekrawamy tort na pół, przekładamy na patere odwracając od siebie połówki żeby powstał motyl. 
Śmietankę kremówke ubijamy na sztywno (można dodać fix) i dekorujemy skrzydła motyla szprycą cukierniczą  Na śmietanę wystarczy ułożyć owoce np truskawki, jako oczy dać czekoladowe drażetki a czułki zastąpiły 2  świeczki urodzinowe. Gotowe!
Owoce można tez ułożyć bezpośrednio na biszkopcie i wtedy dopiero zalać masą galaretkową  będzie jeszcze ciekawiej i smaczniej. 


a co sie działo dalej mozna przeczytac tutaj: Galopem przez kuchnie 

14 komentarzy:

  1. Przypomniały mi się moje urodziny z lat dziecięcych - to fakt, dało się nas przytrzymać na chwilkę tylko przy jedzeniu, a w domu potem zostawało istne pobojowisko ;)
    Ale za to jakie wspomnienia...i zawsze największe emocje przy torcie - a tych przy takim cudeńku musiało być niemało!

    OdpowiedzUsuń
  2. fantastycznie wygląda!!! co tam zdjęcia ważne że dzieciaki bawiły się doskonale :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. tort wygląda świetnie ...nic dodać, nic ująć:)

    OdpowiedzUsuń
  4. uroczy!
    wygląda fantastycznie.
    zawsze podziwiałam tych, którzy potrafią wyczarowac takie cuda.

    OdpowiedzUsuń
  5. ale piękny! za 6 dni i ja urodzinuję, ciekawe jaki tort wymyślę :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny tort! Pięknie się prezentuje!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. za kilkanaście dni mam urodziny. nie obraziłabym się jakby mi ktoś taki zrobił :P

    OdpowiedzUsuń
  8. wszytkim razem i kazdemu z osobna dziekuje za miłe komentarze. fakt tort okazał sie sliczny po wykonaniu i bardzo prosty. szkoda tylko ze trudno go bylo podzielic na 13 czesci:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny, tak prosto zrobić motyla a jak bajecznie się prezentuje:)

    OdpowiedzUsuń
  10. tort wykonczony niestarannie, boki niedokładnie pokryte kremem/masa, poza tym - umówmy się, jaki z tego motyl?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. drogi Anonimy może zanim zaczniesz krytykować przepis to najpierw dokładnie go przeczytaj, bo akurat w tym przepisie nie ma ani kremu ani masy ktora sie go pokrywa, gdybyś przeczytał opis to wiedziałbyś ze to galaretka na biszkopcie a ona zastyga tak jak zastyga i nie zawsze pokryje tak jakbyśmy chcieli. a jesli w/g ciebie to nie motyl to coz akademii sztuk pięknych nie kończyłam na motylach sie nie znam, ale może ty pokażesz mi jak go robisz i porównamy.

      Usuń

Copyright © 2016 Bernika - mój kulinarny pamiętnik , Blogger